Plastikowe nakrętki – o co chodzi z ich zbieraniem?

Plastik. Wszędzie go pełno. I choć nie wątpię, że codziennie dbasz o jego segregację, po to żeby dać mu drugie życie, to jednak w świecie plastikowych butelek, opakowań po mleku czy tubek po paście, jest też takie plastikowe cudo, którego zbiórka ma charakter charytatywny. I oczywiście chodzi tu o plastikowe nakrętki. Dlaczego jednak są one tak w ogóle przedmiotami akcji charytatywnych? Co takiego ma w sobie nakrętka po opakowaniu od keczupu, (a czego de facto nie ma samo opakowanie od keczupu), że ktoś jest w stanie za nią zapłacić? No i skoro w grę wchodzą jakieś pieniądze, to ile takie nakrętki są warte? Sprawdźmy to.

HDPE - czyli skarb, który mają w sobie plastikowe nakrętki

First things first, czyli co takiego mają w sobie plastikowe nakrętki, czego brakuje innym produktom z plastiku, że to właśnie je zbieramy? Odpowiedzią są cztery litery alfabetu – HDPE (ang. High Density Polyethylene). W wolnym tłumaczeniu jest to po prostu polietylen o dużej gęstości. Co ciekawe sam polietylen jako materiał został odkryty przypadkowo. Dokonał tego niemiecki chemik Hans von Pechmanna, jeszcze w XIX wieku, ale jego odkrycie wcale nie wywołało rewolucji w świecie opakowań. Co więcej, nigdy pewnie byście się nie domyślili, z jakiego powodu zaczęła się popularność polietylenu.

Stało się w Stanach Zjednoczonych, kiedy w 1957 roku wybuchła moda na hula-hop. A ten plastikowy ring kręci się wokół bioder najlepiej, kiedy jest stworzony właśnie z polietylenu. W takim razie wypada zapytać, co jest takiego fantastycznego w tym polietylenie, że skupy, są w stanie za niego zapłacić „ciężkie pieniądze”? Czyżby przewidywały powrót mody na hula hop i chciały zabezpieczyć zapasy?

No nie do końca. HDPE (ale również LDPE czyli kuzyn HDPE, ale o mniejszej gęstości) są plastikami o największym zastosowaniu ze względu na rozliczne zalety. A jednak to HDPE jest uznawany za najlepszy rodzaj plastiku. Dzieje się tak dlatego, że chociażby jest najbezpieczniejszy dla zdrowia. Oprócz tego zakres produktów, do których może być wykorzystany jest wprost ogromny. Wymienić by tu można chociażby zabawki, opakowania na kosmetyki, opakowania na żywność, rury kanalizacyjne, ale również pojemniki na… plastikowe odpadki. Czyli plastikowa nakrętka wrzucona do plastikowego śmietnika może kiedyś stać się plastikowym śmietnikiem. Niezła incepcja.

HDPE we wszystkich kolorach tęczy. Fot: AMB Enterprise Karachi, CC-BY-SA-4.0 Wikimedia Commons

Ile jest wart kilogram plastikowych nakrętek?

Ale plastikowe nakrętki są skupywane przede wszystkim dlatego, że da się je ponownie wykorzystać dzięki recyklingowi. Zanim jednak plastikowa nakrętka po keczupie zostanie zreiknarnowana w swoje największe marzenie, czyli w kontener na śmieci, musi zostać najpierw przerobiona na granulat. I to dopiero z niego przyjmie kolejną swoją postać. Jeżeli chcecie sami się dowiedzieć, które plastikowe produkty to te typu HDPE, to poszukajcie charakterystycznego trójkąta z cyfrą w środku. Zazwyczaj znajduje się na spodzie opakowania. Jeżeli znajdziecie dwójkę, to jest to właśnie HDPE. Czwórka to ta mniej gęsta kuzynka LDPE, z kolei jedynka to PET czyli popularny plastik. To z niego są produkowane te butelki, o których słyszymy najczęściej, że się rozkładają przez setki lat.

Rodzaje plastiku do recyklingu. Public Domain.

No dobra, to ile w można dostać za kilogram nakrętek? W różnych regionach polski, różnie kształtują się ceny, ale generalnie nie znalazłem oferty tańszej niż 30 groszy za kilogram. Z drugiej strony nie trafiłem też na taką, w której można się obłowić bardziej niż 1zł za kg. Skoro jednak już wiemy, co jest takiego wyjątkowego w tym typie plastiku, to czas sobie wyjaśnić, dlaczego zbieramy właśnie nakrętki, a nie np. butelki? Wszak są zrobione z tego samego rodzaju plastiku. Odpowiedź może nie nasuwać się sama, ale jest całkiem logiczna – chodzi o koszty związane z transportem i składowaniem.

Waga plastikowej butelki oraz nakrętki do niej, to mniej więcej ten sam ciężar. Jednakże butelka, nawet zgnieciona, zajmuje więcej miejsca niż nakrętka. A gdy wyobrazimy sobie chociażby 1000 zgniecionych butelek i 1000 nakrętek, to nie trudno zdać sobie sprawę, ile dzięki temu można zaoszczędzić miejsca. Jak widać rozmiar ma jednak znaczenie, ale czasem to mniejszy daje przewagę.

Które plastikowe nakrętki nadają się do recyklingu?

Czy jeżeli chcemy zbierać nakrętki na rzecz jakiejś zbiórki charytatywnej, to musimy się zastanawiać, czy aby np. nakrętką po opakowaniu od płynu do prania się nadaje? Czy w świecie plastikowych nakrętek są równe i równiejsze? Odpowiedź jest prostsza nawet od odkręcenia nakrętki. Czy chodzi o nakrętkę od płynu do podłóg, czy tę małą nakręteczkę od kartonu do mleka, czy nawet tę po środku chemicznym – to nie ma znaczenia. Zakłady recyklingowe są przygotowane na recykling plastikowej nakrętki każdego rodzaju. Jeżeli jednak bardzo Ci zależy, to możesz jakkolwiek ułatwić im pracę. Wystarczy że oczyścisz je z jakichś naklejek czy folii. Nic więcej nie trzeba, z resztą sobie poradzą bez kłopotu.

Czy zbieranie plastikowych nakrętek ma sens?

Akcji nakrętkowych nie brakuje. Dzięki takim charytatywnym zrywom można zbierać środki na wózki inwalidzkie dla potrzebujących albo wesprzeć czyjąś rehabilitację. Każdy znajdzie coś dla siebie, nie brak też akcji wspierających schroniska czy przytuliska dla zwierząt. Choć potrzeby są oczywiście na tyle wysokie, że mogłoby się wydawać, że zebranie odpowiednio wysokiej puli środków jest porywaniem się z motyką na słońce, to jednak działa tutaj efekt skali. Codziennie każdy z nas nabywa produkty uzbrojone w nakrętki, prawda? Stąd patrząc przez pryzmat popytu generowanego przez całe społeczeństwo, tych nakrętek może się zrobić całkiem spora ilość. Szacunki mówią, że na całym świecie, ograniczając się jedynie do plastikowych butelek z wodą mineralną czy źródlaną, kupujemy ich około miliona każdego dnia.

Tonąca w śmieciach wyspa Bali. Zbieranie nakrętek nie spowoduje, że śmieci znikną, ale będzie ich mniej. Fot: Agung Parameswara, CC-BY-SA-4.0. Wikimedia Commons

Sumarycznie zalet zbierania plastikowych nakrętek jest bez liku. Przede wszystkim pomagamy potrzebującym. Ponadto jako że jest to odpad śmieciowy, to wykonujemy mały krok mający na celu większy ekologiczny cel, jakim jest dbanie o ekologię i zaangażowanie w recykling. Nie bez znaczenia jest również, to że często takie akcje organizowane są w szkołach. A jako, że ich uczestnikami są dzieci, to już od wczesnych lat buduje się w nich świadomość, że zarówno dzielenie się pomocą, jak i dbanie o Ziemię, to jest coś, co powinno się mieć zawsze z tyłu głowy. A co z wadami? Chyba największa to ta, że trzeba się przejść do pojemnika, by je zeskładować. Z tym że, czy mały spacer może być wadą?

Skoro jesteś na samym spodzie tekstu, to dla mnie jest to wspaniały znak, że zdołałem pobudzić Twoją ciekawość. Będzie dla mnie niezwykłą przyjemnością, jeśli zaserwujesz mi w ramach docenienia wirtualną kawę. Z góry dzięki!

Postaw mi kawę na buycoffee.to