Paw a ewolucja – jak ogon czyni go fenomenem przetrwania?
Tak jak ludzie każdego dnia chodzą do pracy, aby zarobić środki na przysłowiowy kawałek chleb, bądź miskę ryżu, tak i zwierzęta toczą nieustanną walkę o przetrwanie. Świat zwierząt jest w tym przypadku dużo bardziej brutalny niż ludzki. Tam skoczniejsze uda, umiejętności kamuflażu, spryt czy wyrafinowane techniki obronne w każdym momencie dają przewagę nad konkurentami. Rzecz nierzadko rozbija się o detale i w tych pojedynkach 1 na 1 choćby nieznaczna przewaga nad rywalem decyduje, kto stanie się czyim posiłkiem. Albo kto przeżyje, a kto będzie musiał umrzeć z głodu. I tu ciekawość wzbudza paw. Na pozór wydaje się bezbronny w starciu z przeciwnikami, ale w rzeczywistości pawi ogon świetnie wykorzystuje to, co daje mu ewolucja.
Paw a ewolucja - czyli co tu nie gra?
Ta nieznająca przerwy loteria na śmierć i życie jest różnicowana przez ewolucję, która pokolenie po pokoleniu daje jednym gatunkom premię nad konkurentami. Mutacje genowe wzmacniają mięśnie, poprawiają wzrok, powiększają mózgi czy tworzą toksyczne substancje odstraszające przeciwników. Mechanizm działania ewolucji od dawna ciekawi naukowców, ale w przypadku jednego gatunku przyprawia ich o swoisty ból głowy. Mowa tu o pawiu. Ewolucja nie obdarowała go choćby szybszymi nogami, ale za to większym ogonem. W niniejszym artykule zastanowimy się, w jaki sposób pawiowi bardziej opłaca się być atrakcyjniejszym dla płci przeciwnej niż szybszym od drapieżników. Na pozór to bez sensu, ale paw jednak nie wyginął. Jest to więc znak, że sumarycznie to się mu „opłaca”.
U ludzi, oczywiście bez wątpienia, płcią piękniejszą są kobiety. Z kolei u ptaków zazwyczaj bardziej kolorowe są samce. Dzieje się to po to, by mogły zwrócić uwagę samiczki. U pawi dymorfizm płciowy, czyli występowanie różnic morfologicznych i fizjologicznych jest jednak wyjątkowo niesamowity. To samce ciągną za ciałem przepiękny tren. Sugeruje on pawicom (tak, tak nazywamy samice pawia), “ej, zobacz jakie będziemy mieć piękne dzieci!”. Już Karol Darwin – twórca ewolucjonizmu przykład pawia trapił. W swoim dziele “O pochodzeniu gatunków” pisał: “Widok pióra w pawim ogonie, kiedykolwiek nań spojrzę, przyprawia mnie o mdłości.”
No bo zastanówmy się. W łańcuchu pokarmowym pawie stanowią obiekt zainteresowań tygrysów, lampartów czy szopów. Łatwo zauważyć, że nie mają lekko, bo apetyt na nie mają niezwykle wyrafinowane maszyny do polowania. Pojedynek między pawiem, a tygrysem wydaje się być jeszcze bardziej nierówny niż między Tomaszem Hajtą a Pedro Pauletą. Paw jest w stanie biec z prędkością 10km/h, a w krótkim locie średnio 17 km/h, ale tylko po to, by uciec na pobliskie drzewo. Z kolei tygrys może biec w porywach nawet 65km/h. Przepaść. Ucieczka w pobliską gęstwinę, by tam ukryć się przed drapieżnikiem też wydaje się być ślepą uliczką. Długi, rozłożysty, kolorowy tren prędzej sprawi, że przerażony paw zaczepi się w gałęziach niż ułatwi ucieczkę w miejsce, gdzie nie dosięgną go szczęki napastnika.
Jak działa dobór płciowy?
Tutaj na scenę zapraszamy dobór płciowy, czyli szczególny przypadek doboru naturalnego. Tłumaczy on, że dobieramy sobie partnerów na podstawie wyglądu. Tak, wygląd ma znaczenie. W przypadku pawi izraelski biolog ewolucyjny Amotz Zahavi tłumaczy to w następujący sposób. Samice wolą ozdobne dodatki, takie jak pawi ogon czy poroże jelenia, ponieważ intuicja podpowiada im, że wytworzenie tych cech powinno uczynić je bardziej podatnymi na ataki drapieżników. Ma to sens prawda? A jednak tym osobnikom pomimo tego na pozór zbędnego balastu udaje się przeżyć. Jest więc to sygnał dla samic, że “hej, ten samiec musi mieć wyjątkowe geny, bo mimo wszystko daje radę przechytrzać drapieżnika. On musi być wyjątkowy.” Taka zasada ma swoją naukową nazwę i jest to „zasada upośledzenia”, z angielskiego handicap principle.
Takie wyjaśnienie nie podobało się jednak wszystkim naukowcom, a wśród nich brylował Alfred Russel Wallace, który twierdził, że rzecz nie może się rozbijać wyłącznie o to, czy samiec się podoba samicy. Uważał, że wytworzenie pokaźnego jeleniego poroża czy mieniącego się rewią kolorów pawiego ogona konsumuje mnóstwo energii. Musi się więc jeszcze do czego przydawać. I tak np. potężne poroże miałoby być bronią przed drapieżnikami, a rozłożysty ogon miałby odstraszać atakujących przeciwników mówiąc “patrz jakim jestem ogromnym ptakiem, nie zadzieraj ze mną”. No ale u pawi to się jednak nie sprawdza. Jak się okazuje te ptaki prezentują pełnię swojego ogona tylko podczas toków, czyli ptasich godów. Prezentacja pawiego ogona jest zarezerwowana dla rzucania zalotnego czaru na przechadzające się nieopodal pawiczki. A nagroda jest gry warta, bo dzięki niej można potem skonsumować nagrodę miłosnym zbliżeniem. I tym samym przekazać swoje geny.
Jak pawi ogon przyciąga pawiczki?
A co się pawicom tak bardzo podoba w ogonie samca pawia? Logika podpowiadałaby, że pewnie mnogość barw lub to, jak przyciągają wzrok pawie oczka na pawim ogonie. No jednak nie całkiem. A skąd o tym wiemy? Bo ta zagwozdka stała się obiektem badań dr Jessici Yorzinski, która akurat pawie wzięła pod lupę podczas swojej naukowej kariery. Zespół dr Yorzinski uzbroił samice pawi w dwie kamery, jedna rejestrowała to, co się znajduje w polu widzenia pawicy, a druga rejestrowała ruch gałek ocznych. I okazało się, że pawice nie były o dziwo hipnotyzowane pawimi oczkami, tylko zwracały uwagę na podstawę pawiego ogona. Seksowna była dla nich szerokość pawiego trenu.
Czyli w świecie pawi, to szerokość ma znaczenie. Ale to z kolei rodzi kolejną zagadkę. Skoro ważna jest szerokość, to dlaczego pawie ogony są przy okazji takie wysokie? Przecież mogłyby być niższe, ale za to jeszcze szersze. Tu pewności nie ma, ale naukowcy wskazują, że może chodzić o to, że wysoki tren jest widziany z większego dystansu lub że może wystawać ponad porastającą roślinność. Tym sposobem pawie już z oddali wysyłają sygnał samicom, że warto podejść bliżej i się zainteresować.
Paw i jego techniki obronne
Okej, sporo czasu poświęciłem temu, w jaki sposób pawiowi przydaje się ogon, ale dla pełności tematu trzeba też powiedzieć, jakimi fortelami obronnymi może się paw pochwalić. Wszak zestaw przeciwników ma nie do pozazdroszczenia. Okazuje się, że paw nie jest taki całkiem bezbronny. Przede wszystkim niezłe szkody czynią ostre jak brzytwa pazury mogące poszatkować skórę napastnika jak sałatkę. To jednak broń wykorzystywana w ostateczności, bo pawie wyspecjalizowały się przede wszystkim w kamuflażu. Gdy nie trzeba wdzięczyć się do samic, to wówczas pawie wtapiają się w otoczenie tkwiąc w bezruchu.
W razie gdyby i to zawiodło, przez co drapieżnik dostrzegłby pawia, ten w krótkim locie czmycha na drzewo, gdzie czuje się bezpieczny. Jak się okazuje sam ogon również służy jako fortel, bo gdy np. tygrys zaciśnie na nim zęby, to ogon bez bólu i trudu odczepi się. Tygrys zostanie wówczas z rozczarowującym kęsem piór w szczęce. Brak ogona pawia nie krzywdzi, poza godami go nie potrzebuje. Ba! Co roku paw i tak zrzuca pióra, by odtworzyć go dopiero, gdy będzie ponownie potrzebny do zwabienia samiczki.
Ewolucja nierówno rozdaje swe karty dokonując mutacji genowych bez planu i porządku. Tym sposobem, przez dobór naturalny, słabsze gatunki zostają wyeliminowane przez te, które otrzymały lepszą premię w genach, albo przez te, które lepiej dostosowały się do panujących warunków. A pawiowi, jak widać, opłaca się podobać, czy to samicom czy… ludziom, którzy potem umieszczają pawie w miejscach, gdzie szopy czy lamparty pawiom nie straszne. Tak jak choćby Łazienki Królewskie w Warszawie. Paw jest więc jednym z przykładów udowadniających, że ewolucji nie powinno się rozpatrywać wyłącznie pod kątem logicznym. To jest iście ludzkie podejście, a ewolucja zwykła działać bez planu (i nieźle to jej wychodzi).
Dotarcie przez Ciebie na sam spód tekstu, to dobry znak dla mnie, że udało mi się zaciekawić Twoją uwagę. Jeśli masz chęć, to będzie dla mnie niezwykłą przyjemnością, jeśli zaserwujesz mi wirtualną kawę. Z góry dzięki!
- https://zwierzeta.geographicforall.com/paw/
- https://www.pnas.org/post/journal-club/peacock-s-tail-and-other-flashy-ornaments-don-t-have-come-cost
- https://www.tygodnikpowszechny.pl/piekno-w-oczach-zwierzat-33500
- https://journals.biologists.com/jeb/article/217/18/3237/12429/The-elaborate-plumage-in-peacocks-is-not-such-a
- https://slawekp7.wordpress.com/2013/08/02/klopoty-z-pawim-ogonem/
- https://krytykapolityczna.pl/swiat/darwin-dobor-plciowy/
- https://animals.mom.com/how-do-peacocks-protect-themselves-8016349.html